Właściciel tego jachtu po zakupie zwrócił się do mnie o pomoc. Podczas oględzin okazało się że wszystkie powierzchnie są matowe, zero połysku, odbicia czegokolwiek. Niestety. Żelkot ma to do siebie że bardzo szybko płowieje a utrzymanie go w idealnym stanie jest dosyć trudne. Gdyby łódź została zabezpieczona powłokami ochronnymi nie byłoby problemu. No ale cóż. Poza przywróceniem dawnego blasku poprzez polerowanie zająłem się również usunięciem paskudnych i zniszczonych naklejek. Oczywiście cały pokład został wyczyszczony i zakonserwowałem też skóry. Pod pokładem teraz również jest czystko.
Jeśli i Ty masz problem ze swoją jednostką pływającą a konkretnie jej wyglądem, wiedz że są rozwiązania by przywrócić dawny wygląd a co najważniejsze zabezpieczyć w taki sposób by do problemu nie wracać.
Jacht STINGER jak nowy
Więcej zdjęć w sekcji realizacje - kliknij tutaj